Aktualności

Pilotaż w trosce o zdrowie

Data publikacji 17.07.2017

Zielonogórscy policjanci szybko, profesjonalnie i z wielkim zaangażowaniem zadziałali w sprawie pomocy choremu mieszkańcowi Krosna Odrzańskiego. Tym razem pilotowali pojazd, którym syn wiózł ciężko chorego ojca do szpitala. Dzięki temu pacjent, który znajdował się ciężkim stanie, szybko i bezpiecznie dojechał na miejsce. To wszystko było możliwe dzięki dynamicznym działaniom i świetnej ich koordynacji.

 

               Wczoraj /16.07/, przed godz. 21, asp. szt. Robert Ulanicki, dyżurny zielonogórskiej Komendy Miejskiej Policji odebrał telefon od zdenerwowanego mężczyzny, który poprosił o pomoc. Prośba była wyjątkowa i nietypowa, bo ze względu na ciężki stan w jakim znajdował się przewożony przez niego z Krosna Odrzańskiego ojciec, poprosił o pilotowanie go przez policyjny radiowóz, aby jak najszybciej mógł dowieźć chorego do szpitala. Jak tłumaczył dyżurnemu dzwoniący mężczyzna, ze względu na możliwe zagrożenie życia ojca i jego choroby, musiało się to odbyć w jak najkrótszym czasie.

                Po tym telefonie, dyżurny skierował na drogę krajową nr 32 prowadzącą z Krosna Odrzańskiego  patrol ruchu drogowego w składzie: st. sierż. Bartosz Zawada i post. Radosław Czerny. Policjanci zauważyli wskazany pojazd, włączyli sygnały świetlne, a także dźwiękowe i poprzedzając samochód wiozący chorego, pojechali w kierunku szpitala. Jednocześnie w  tym samym czasie, dyżurny poinformował Szpitalny Oddział Ratunkowy o nietypowym pilotażu chorego, tak aby lekarze mogli jak najszybciej przyjąć potrzebującego pomocy 68-latka.

                Policjanci wraz z pilotowanym samochodem bez żadnych przeszkód dotarli szybko do szpitala. Syn chorego dziękował policjantom za zaangażowanie i pomoc w tej trudnej sytuacji, jednak dla policjantów najważniejsze jest to, że wraz z chorym ojcem zdążyli na czas. Policjanci mają satysfakcję, że dzięki swojemu zaangażowaniu, profesjonalizmowi oraz szybkości działania, kolejny raz świetnie wykonali zadanie - uratowali ludzkie zdrowie, a może nawet życie.

 

 

Powrót na górę strony